Czy takie korzystanie z antywirusa jest bezpieczne?

Witam,

ostatnio napotkałem się z różnymi darmowymi kluczami do różnych antywirusów udostępnianych przez osoby trzecie i naszło mnie pytanie, czy osoba korzystająca z takiego klucza jest na coś narażona ze strony właściciela? Bo w sumie sam antywirus na moją logikę powinien działać jak najbardziej okej 😁

@PanPytalski raczej jest to niezgodne z licencją jeżeli program antywirusowy jest płatny. Przy posiadaniu systemu Windows 10 wystarczy wbudowany Defender.

Zgadzam się z @CzareK

Microsoft Defender w zupełności wystarczy. Polecam zajrzeć do tematu, gdzie link podaję niżej.

Microsoft Defender – następca Twojego dotychczasowego antywirusa?

3 godziny temu, CzareK napisał:

@PanPytalski raczej jest to niezgodne z licencją jeżeli program antywirusowy jest płatny. Przy posiadaniu systemu Windows 10 wystarczy wbudowany Defender.

3 godziny temu, Tomik napisał:

Zgadzam się z @CzareK

Microsoft Defender w zupełności wystarczy. Polecam zajrzeć do tematu, gdzie link podaję niżej.

Microsoft Defender – następca Twojego dotychczasowego antywirusa?

Czaje, czaje zaciekawił mnie tylko temat bo nie wiem co ludzie mają z tego że udostępniają swoje klucze 😛

1 minutę temu, PanPytalski napisał:

co ludzie mają z tego że udostępniają swoje klucze

100% pewności nikt nie ma, że te klucze są rzeczywiście udostępnione przez osoby, które kupiły licencję. Zawsze mogły być zdobyte w inny sposób i wypuszczone do Internetu.

Najpewniejszym zakupem zawsze jest strona producenta.
Darmowy klucz, legalnie można nabyć poprzez różnego rodzaju konkursy, którego organizatorem są zweryfikowane działalności.

Trzeba też brać pod uwagę że firma która produkuje taki program antywirusowy wie ile osób korzysta z jednego klucza. Taki klucz jest przeważnie zakupiony przez jedną osobę na czas nieokreślony (bezterminowo) i póki nie korzysta z niego podejrzana liczba ludzi np. kilka tysięcy to działa ale w każdej chwili klucz może zostać zablokowany.